O książce: 2015 / Jeśli zapytasz ludzi, co myślą o możliwej organizacji przez Stalina niespodziewanego ataku na ZSRR w 1941 roku, większość powie, że to kompletna bzdura, pomówienia, pogoń za tanią sensacją, rozkaz z CIA... I będą mieli rację. Ale z punktu widzenia logiki codziennej mają rację. Czy władca może ustanowić swoje państwo? A jeśli tak sformułujesz pytanie, to najprawdopodobniej znacznie zmniejszy się liczba tych, którzy twierdzą, że „nie da się, bo to jest niemożliwe”. Przychodzą mi na myśl nazwiska... na przykład Gorbaczow. Albo Jelcyn. A ci, którzy poważnie interesują się historią, mogą pamiętać Mikołaja II. Niestety, władcy Rosji zdemaskowali swoje państwo więcej niż raz lub dwa razy. Zatem w pierwszej chwili pozorny „nonsens” nagle zaczyna wydawać się wersją wartą rozważenia, a następnie zadecyduje, czy jest to nonsens, czy też tak ryzykowne stwierdzenie o sztucznym charakterze „nagłego” ataku ma swoje własne przekonujące powodów.